Witam po długiej przerwie. Tak się zdarzyło że wyjechałem na coś co nazywa się urlop. Dotychczas znaczenie tego słowa znałem tylko z Wikipedii natomiast od dziś jestem już szczęśliwym i jednocześnie załamanym człowiekiem. Szczęśliwym bo odpocząłem od wszystkich meczących narzędzi nowoczesnego świata;telefonu, internetu, telewizji, zgiełku itp. Zaszyłem się na dwa tygodnie w naprawdę tajemniczym miejscu..stąd też braki na blogu ;-)
Załamany jestem bo zaczyna się szara rzeczywistość ...mam nadzieję że zaraz coś się zacznie, coś trzeba będzie zrobić, wykonać i wpadnę w wir zadań ...
Mam w zanadrzu mnóstwo ciekawostek i nowinek i zaczynamy od jutra...
niedziela, 20 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz