Witam na nowym, blogu poświęconym wszelkim taktycznym zabawkom.

Znajdziecie tutaj wszystko, co jest związane z militariami, survivalem i outdoorem.

Nie ukrywam, że blog ten został założony także do prezentacji moich pomysłów w dziedzinie szeroko rozumianej taktyczności …

Zapraszam !!


środa, 1 grudnia 2010

Custom Sling

Przez wiele lat używałem różnych pasów do broni. Przechodziłem fascynację trzypunktowymi zaraz jak się pojawiła na to moda. Jeszcze jak nikt nie wiedział jak to się zakłada to my w Fokach już szyliśmy takie cudeńka. Jednak nie uważałem tego pasa za jakiś dobry czy idealny. Moim faworytem był pas dwupunktowy. Idealny do lasu, sprawdzał sie także w CQB i MOUT.

Z trzypunktowego ciężko się wyplątać jak chcemy odłożyć broń, ciężko tez zmienić ramie jak mamy go mocno wyregulowanego do ciała. Dwupunktowy jest uniwersalny bo działa z każdą jednostka broni, jest prostszy w użyciu i mniej skomplikowany. Lepiej też rozkłada ciężar. Jest tez cichy.

Ale takie doświadczenie przyszło z czasem ..jak zwykle ;-)

najlepiej jako pas dwupunktowy sprawdzał się pasek od manierki dwukwartowej US. Później przesiadłem się na Specopsa i od jakiegoś czasu nie myślałem o tym.

Moje pragnienie zmian rozbudził pas zaprojektowany prze Vikersa. Prosty dwupunktowy pas z szybką regulacją. Działa na oba ramiona, nie motamy się ze zmianą.

Na jego podstawie wykonałem swoją wersję.

Pas wygląda jak by był ze śmieci, ale nie jest przeznaczony na defiladę. Ważne że działa. Szeroka gąbka jest obszyta lekkim i miękkim nylonem. Ta cześć jest kluczowa bo bardzo dobrze rozkłada ciężar i nie rżnie nam szyi w przeciwieństwie do ostrych taśm z niektórych pasów. Z jednej strony znajduje się krótka regulacja (oba punkty montażowe są a paracord) z drugiej strony jest serce całej „fajności” pasa. Szybka regulacja specjalną rolką. Ten patent pochodzi z szelki od plecaka ALICE. Służył do szybkiej regulacji szelek i do dziś sprawdza sie tam świetnie.

Za jego pomocą możemy szybko poluzować pas aby zmienić ramię, szybko dociągnąć pas aby przerzucić broń na plecy lub dociągnąć do klatki.

Do awaryjnego szybkiego zrzucenia zastosowałem zwykłego fastexa o wzmocnionej wytrzymałości.

Pas sprawdza się na razie świetnie. Pracuje teraz nad zakryciem regulacji i fastexa tak aby nie wydawały żadnych dźwięków podczas obijania sie o broń lub oporządzenie.

Całość jest pryśnięta Krylonem i NFM moim najnowszym sposobem-z użyciem pędzla.

Opiszę to dokładnie za jakiś czas.


Jeszcze zaznaczę że do typowego CQB używam prostych pasów jednopunktowych zrobionych z gumy lub z taśmy z wstawionym elementem gumowym.









Tutaj filmik jak działa oryginał. Jednak ja jak muszę zmienić ramię to nie wyciągam ramię z pasa tylko te taśmy krzyżują mi się . Jest szybciej.

2 komentarze:

  1. Pochwalił byś się tym "nowym sposobem" malowania, przy pomocy pędzelka.

    OdpowiedzUsuń
  2. pochwale, pochwale ..robię tutka ..bo jest zajebista różnica w kamuflażu tą metodą a zwykłym pryśnięciem.

    OdpowiedzUsuń